Przejdź do głównej zawartości

POWIEDZ O SOBIE TROCHĘ WIĘCEJ AUTORZE GIER!


Sporo o mojej filozofii tworzenia gier mówi odcinek podcastu ze mną w roli głównej (na samym dole postu). Dla tych, którzy nie chcą / nie mają czasu tego słuchać, podsumowanie tego jak SAM widzę siebie jako autora gier planszowych.

-] Nie jestem ani eurograczem, ani ameritrashowcem. Grywam w jedne i drugie, ale moje ulubione tytuły nie należą do jednego z tych gatunków. Uważam zresztą, że nasze hobby potrzebuje jeszcze trzeciej, dużej kategorii, aby nie określać wszystkiego mianem euro, albo ameri.

-] Lubię gry tak do max 3.0 ciężkości na BGG. Wszystko co jest powyżej zwykle ma w mojej ocenie za dużo zasad. Rzadko kiedy ich ilość jest równoznaczna ich głębią. Szachy (ich aktualne zasady są prawie niezmienione od XV wieku) mają ich stosunkowo niewiele, a ludzie masterują je od wieków. 

-] Jestem zdania, że więcej zasad w grze nie oznacza jednoznacznie lepszej zabawy. Kiedy kolega wykłada na stół kobyły o ciężkości 4.0 na BGG, to zwykle zamiast skupiać się na grze i optymalizacji, walczę z tym, aby spamiętać i nie popełnić błędu. Walcząc z liczbą zasad nie potrafię się zwykle w pełni skupić na tym co robią inni. Ciężkie gry mają swoich fanów i ja im tego nie chcę odbierać. Ja nie jestem ich odbiorcą (tak jak gracze, którzy lubią ciężkie tytuły nie są odbiorcą gier lekkich).

-] Fajnie, gdy autorzy starają się wyciskać maksimum z istniejących już zasad. Autor gry, w toku jej tworzenia, zapomina, że "jedna dodatkowa drobna zasada" to faktycznie niewiele. Problem w tym, że ona tę grę ma opanowaną do perfekcji, a nowy zawodnik musi poznać to wszystko od zera. Polskie prawo podatkowe liczy sobie 12.700 stron w Word czcionką 12. Ustawodawca mógłby powiedzieć radźcie sobie. Dlatego, jako autorowi, spodobała mi się koncepcja zaproponowana przez Rafała Brzoskę, który zaproponował, by jeśli chcemy dodać przepis, musimy usunąć dwa inne. Stosuję coś podobnego, czyli jeśli chcę dodać nową zasadę, muszę znaleźć sposób, by odjąć minimum jedną (zakładając, że to w ogóle możliwe).

-] Stąd moje uwielbienie dodatkowe moduły w grach (lub warianty zaawansowane). Jak chcę dodać coś więcej, pojawia się to w formie DODATKOWYCH modułów bez konieczności uczenia się ich od razu. Dlatego "Spółka ZOO" ma trzy dodatkowe moduły.

-]  Dlatego właśnie jestem fanem Erica Langa. Facet nie zostawia tam miejsca na choćby grama zbędnej tkanki tłuszczowej zasad zostawiając tylko niezbędne. Dosłownie w jego grach nie potrafiłbym usunąć chyba żadnej zasady. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KONTAKT

  Telefon: 889068674 email: contact@coconutsalad.com CHCESZ ZOSTAĆ W KONTAKCIE MAILOWYM? No to cyk. dobra, klikam Loading... WOW, NAPRAWDĘ TEGO CHCESZ! W takim razie zajrzyj jeszcze na maila, aby potwierdzić, że ty o ty, a nie kto inny. Bo kto jak nie ty.

ANTROPOMORFICZNE ZWIERZĘTA HANDLUJACE UDZIAŁAMI

  Zwierzodolinę zamieszkiwały różne gatunki stworzeń. Rozwijały swą leśną cywilizację i uprawiały rozmaite owoce, wśród których prym wiodły jabłka, cytryny i ananasy. Z czasem, dzięki doskonałym zbiorom, zaczęły nimi handlować. Szybko okazało się jednak, że prosta wymiana jednego owocu na inny przestała być wystarczająca. Pojawiły się więc pieniądze, a wraz z nimi zwierzęce spółki, które skupiły w swoich rękach kontrolę nad całym handlem i rozpoczęły w Zwierzodolinie erę kapitalizmu. Wcielasz się w zwierzęcego kupca, który postanawia zarobić niewyobrażalną sumę lokalnej waluty. Kupuj i sprzedawaj udziały w spółkach, handluj owocami oraz manipuluj niewidzialną łapą rynku. Słowem, zrób wszystko, by zgromadzić jak najwięcej chwały i zostać najlepszym kupcem w Zwierzodolinie. "Spółka ZOO" to gra ekonomiczna dla 1-5 graczy, w której jako zwierzęcy kupcy inwestujemy w spółki, które następnie wypłacają swoim udziałowcom dywidendę w owocach i / lub pieniądzach. Spółki to konkretne ta...

NIEJASNOŚCI I WĄTPLIWOŚCI - SPÓŁKA ZOO

NOWY, OFICJALNY SETUP DO GRY :  Każdy gracz zaczyna z jednym udziałem na start w KAŻDEJ spółce. Początkowe ceny spółek mimo tego pozostają bez zmian (zaczynają z wartością 1$).  Czyli każdy ma na start udziały w trzech spółkach (po jednym w każdej).  Np. na dwóch graczy oznacza to, że w grze jest już sześć udziałów na start. SEKCJA PYTAŃ I ODPOWIEDZI W FORMIE PDF : KLIK (ściągnij) 1] Czy jeśli tylko jeden gracz jest udziałowcem a więc jest udziałowcem większościowym to rozumiem że karta powyżej go nie dotyczy?  ODPOWIEDŹ : Każdy kto posiada choć jeden udzi ał w danej spółce jest jej udziałowcem. Więc dotyc zy go nawet jeśli jest sam w spółce (czyli jest większościowym) może z niej korzystać. Swoją drogą dlatego bycie w każdej spółce z minimum jednym udziałem poszerza nam paletę możliwości i wpływania na każdą spółkę. 2] CZY PRZY POWYŻSZEJ KARCIE DODATKOWE 2$ TAKŻE KUPUJĄC UDZIAŁ?  ODPOWIEDŹ :  Nie. Kupujesz za wskazaną na spółce cenę. Sprzedajesz z kolei z ...